Inne Dokumenty


Polska musi stać się centralnym ogniwem Euroazjatyckiego Mostu Lądowego

List otwarty do Premiera Rzeczypospolitej Polskiej Leszka Millera

Wielce Szanowny Panie Premierze,

składamy na Pana ręce życzenia jak największej pomyślności w Pańskiej tegorocznej pracy. Rozpoczynający się rok z pewnością będzie należał do trudnych, gdyż Polska nieodwołalnie już została wciągnięta w wir pogłębiającej się światowej depresji gospodarczej. Depresja ta będzie odczuwalna w Polsce jeszcze dotkliwiej niż w państwach Europy Zachodniej, gdyż kraj ten dodatkowo osłabiany jest skutkami „terapii szokowej“, zaordynowanej przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy na początku lat 90-tych. Fakt ten, w połączeniu z obecnymi strukturalnymi trudnościami gospodarczymi, czyni Polskę znacznie bardziej podatną na skutki załamania światowego systemu finansowego niż ma to miejsce w wypadku państw rodzaju Włoch, Niemiec czy też Francji.  Kryzys, z jakim boryka się obecnie gospodarka niemiecka, jest przy tym dla Polski dodatkowym utrudnieniem, gdyż dotyka on głównego importera polskich produktów.

Tym niemniej możliwym jest przezwyciężenie wspomnianego kryzysu. Warunkiem tego jest jednakże poddanie bezkompromisowej analizie dominujących obecnie aksjomatycznych założeń polityki gospodarczej. Rozpowszechniony dogmat „społeczeństwa ery postprzemysłowej“, neoliberalna ideologia nakazująca ograniczanie wpływu państwa na działalność gospodarczą, a także podporządkowanie polityki ekonomicznej nadrzędnemu celowi „dyscypliny budżetowej“ nie mogą zostać utrzymane w dotychczasowej formie, jeśli rzeczywiście chcemy w ciągu najbliższych lat doprowadzić do powszechnego zatrudnienia, sprawiedliwych stosunków społecznych i ustabilizowanych przychodów sektora publicznego.

Polsce potrzebna jest dziś świadoma strategia dążąca do uprzemysłowienia kraju, już choćby z tego powodu, iż jedynie w ten sposób możliwym będzie rozwiązanie tych problemów społecznych, które zarysowują się w obrębie sektora rolniczego. W obszarze uprzemysłowienia otwiera się znacznie więcej możliwości, niż mogłoby się wydawać przy jedynie powierzchownej analizie. Główne fazy rozwoju przemysłowego w historii nowożytnej miały przy tym swój początek zawsze w obrębie szeroko zakrojonych projektów infrastrukturalnych – poczynając od reform Colberta w 17-wiecznej Francji. Nawiązując do tego faktu włoski minister gospodarki Tremonti stwierdził w listopadzie ubiegłego roku, iż jedyną szansą Europy na znalezienie wyjścia z obecnej depresji jest przyjęcie „neocolbertyńskiego“ kursu politycznego. Wypowiedź ta jest jednocześnie dowodem ożywionej dyskusji, toczącej się obecnie w Europie wokół tych tematów. W jaki sposób Polska mogłaby przyłączyć się do tej debaty?

Pański zastępca, minister do spraw infrastruktury Marek Pol, zaprezentował w grudniu ubiegłego roku w nader przekonywujący sposób tezę, iż Polsce przypada centralna rola w projekcie budowy „Euroazjatyckiego Mostu Lądowego“. Projekt, zakładający utworzenie szybkiego, transkontynentalnego połączenia pomiędzy Europą i Azją, dyskutowany jest w obrębie międzynarodowych gremiów od momentu zakończenia „Zimnej Wojny“, a najpóźniej od roku 1992. Szczególnie często podejmowany był on przy tym przez naukowców i polityków chińskich, a także przez amerykańskiego polityka i ekonomistę, Lyndona LaRouche’a. Projekt ten w samej rzeczy zasługuje na miano kluczowej inicjatywy obecnej fazy historycznej, której realizacja umożliwiłaby uprzemysłowienie całego obszaru Eurazji. Projekt przewiduje nie tylko modernizację istniejących już połączeń, lecz także budowę całkowicie nowych dróg kolejowych pomiędzy Europą i Azją, połączoną z utworzeniem biegnących wzdłuż nich „korytarzy infrastruktury“, w których obrębie znajdą się nowoczesne sieci energetyczne, rurociągi, drogi wodne oraz węzły telekomunikacyjne. Dla obu kontynentów otwiera to jedyną w swoim rodzaju szansę na przyrost gospodarczy, wzrost produktywności oraz postęp naukowy i technologiczny. Już sama tylko redukcja czasu transportu towarów, możliwa do osiągnięcia dzięki zastosowaniu systemu ultraszybkich połączeń przy użyciu kolei magnetycznej, jest tu wystarczającym bodźcem ekonomicznym. Na ten właśnie czynnik zwrócił uwagę minister Pol mówiąc o projekcie budowy wielkiego centrum przeładunkowego w Sławkowie na południu Polski, gdzie planowane jest powstanie węzła transportowego łączącego odmienne typy torów kolejowych z obszaru Rosji i Europy Zachodniej. Celem projektu „Euroazjatyckiego Mostu Lądowego“ jest przy tym nie tylko ulepszenie infrastruktury dla transportu towarów – jeszcze ważniejszą jest tutaj idea rozwoju zaniedbanych dotychczas regionów. Nietrudnym jest sobie wyobrazić, jak ogromna byłaby skala zapotrzebowania na produkty przemysłowe, gdyby obszary leżące wzdłuż Mostu Lądowego zaczęły się rozwijać gospodarczo. Polsce przypadłaby w tym kontekście ponownie znacząca rola jako producentowi obrabiarek i ciężkiego sprzętu przemysłowego, a potencjał wytwórczy, utracony od początku lat 90-tych, byłby możliwy do odbudowania w nowej, unowocześnionej formie. Oczywistym jest fakt, iż realizacja projektów rzędu „Euroazjatyckiego Mostu Lądowego“ zająć musi obszar czasu co najmniej jednego pokolenia. Tym niemniej, lata 2003 i 2004 są dogodnym momentem, aby realizację tę rozpocząć. Jakie są tego powody?

1. Na przełomie ubiegłego i obecnego roku miało miejsce w Szanghaju, przy obecności przedstawicieli niemieckiego rządu i kół przemysłowych, otwarcie trasy kolei magnetycznej Transrapid. Wydarzenie to znacznie wzmocniło dynamikę dyskusji wokół projektu Mostu Lądowego. Również wspomniany tu powyżej Lyndon LaRouche w swoim noworocznym wystąpieniu nawiązał do tego wydarzenia, stwierdzając przy tym, iż kanclerz Gerhard Schröder „wykonał na zakończenie ubiegłego roku znaczący krok w kierunku potencjalnego światowego odrodzenia gospodarczego”. LaRouche, który od lat energicznie angażuje się na rzecz upowszechnienia i realizacji technologii kolei magnetycznej, stwierdził następnie: „Pomiędzy centrum Szan­ghaju a jego lotniskiem zbudowano najnowocześniejszy i najbardziej wydajny ze współczesnych systemów masowego transportu. Niemiecki Transrapid, poruszający się z prędkością ponad 400 km/h, przewiózł w czasie swojej pierwszej oficjalnej jazdy niemieckiego kanclerza i chińskiego premiera. Wydarzenie to może zapoczątko­wać pierwszy etap długiej podróży ku ogólnoświatowej pomyślności gospodarczej. Umowy o współpracy tech­nologicznej pomiędzy Chinami i Niemcami to wyraz coraz większego realizmu gospodarczego oraz zdecydowanego dążenia do poprawy sytuacji ekonomicznej w większości państw kontynentu europejskiego.”

 

Rozwijając swą wypowiedź na temat kontynentalnej Europy Zachodniej LaRouche stwierdził następnie, iż głównym elementem jej potencjału gospodarczego jest ukierunkowana na eksport gospodarka Republiki Federalnej, której śladami podążają Włochy i Francja. Nie należy jednak przy tym zapominać o fakcie, iż wysoki udział eksportu w produkcie narodowym tych państw jest po części wynikiem załamania wewnętrznego popytu w obrębie Europy Zachodniej. Kanclerz Schröder w swoim wystąpieniu noworocznym potwierdził ten fakt, nazywając długoterminową współpracę i wymianę tech­nologiczną pomiędzy Niemcami i Azją jedynym realnym programem wyprowadzenia zarówno Niemiec, jak i innych państw europejskich z pogłębiającej się obecnie depresji.

 

2. Zarówno w Niemczech, jak i w samych Stanach Zjednoczonych coraz powszechniejszym staje się przekonanie, iż w obliczu załamania całych gałęzi gospodarki tak zwana „dyscyplina budżetowa“ – innymi słowy cięcia budżetowe – jest drogą prowadzącą donikąd, pogłębiającą jedynie ogólną depresję. W kołach naukowych coraz intensywniej dyskutuje się nad sposobami prowadzenia efektywnej polityki kredytowej, bilansowanej poza obrębem rocznego budżetu państwowego. Opracowanie tego rodzaju „środków pozabudżetowych“ jest tym ważniejsze, gdyż niewyobrażalna lawina długów, jaką przygnieciona została gospodarka światowa w wyniku spekulacji finansowych lat 80-tych i 90-tych, i tak obiektywnie niemożliwa jest do spłacenia. Liście najbardziej zadłużonych państw przewodzą dziś Stany Zjednoczone z 32 bilionami dolarów łącznego długu.  Brazylia, Argentyna i Wenezuela doprowadzone zostały w wyniku eksplozji ich zadłużenia na krawędź wojen domowych – w wypadku Wenezueli można już mówić o społecznej anarchii. W Niemczech sektor publiczny znajduje się właśnie w stanie końcowego rozprzężenia – większość landów i gmin zmuszona jest uciekać się do tak zwanego „nielegalnego“ (gdyż zasadniczo zabronionego konstytucyjnie) budżetu, w którym bieżące wydatki pokrywane są wyłącznie przez zaciąganie nowych długów. Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest rozpoczęcie nowej polityki kredytowej, realizowanej przez banki narodowe bądź też powołane do tego agencje rozwojowe, podczas gdy spłata góry zobowiązań finansowych musi zostać w pierwszym etapie zamrożona, a w dalszej perspektywie zrenegocjowana.

Historycznych przykładów tego rodzaju polityki dostarczają reorganizacja gospodarki amerykańskiej pod przewodnictwem Franklina Delano Roosevelta, odbudowa gospodarcza Republiki Federalnej po Drugiej Wojnie Światowej czy też uprzemysłowienie Francji w czasie prezydentury DeGaulle’a. Owe znaczące impulsy nastawionej na długoterminowy rozwój polityki gospodarczej zostały w latach 70-tych zarzucone pod wpływem forsowanej wówczas ideologii „społeczeństwa postprzemysłowego“. Po trzydziestu latach świadomego niszczenia potencjału przemysłowego zarówno Europa, jak i USA stają w obliczu nierozwiązywalnych problemów: masowego bezrobocia, zadłużenia, starzejących się społeczeństw itp. Gospodarce światowej konieczny jest nowy impuls wiodący ku uprzemysłowieniu – realizacja projektu „Euroazjatyckiego Mostu Lądowego“ może stać się takim właśnie impulsem, a Polska może przy tym odegrać kluczową rolę.

 Nowa definicja założeń polityki ekonomicznej konieczna jest również w obliczu rychłego przystąpienia Polski do struktur Unii Europejskiej. Jeżeli Niemcy nie przezwyciężą kryzysu, w jakim kraj ten się znajduje, Unia Europejska może w całości zostać wciągnięta w spiralę narastających problemów. Jedynie konsekwentnie przeprowadzona reforma unijnych instytucji, łącznie z rewizją postanowień układu z Maastricht, może powstrzymać jeszcze nadciągające zagrożenie – gdyż dla finansowania wielkich inwestycji infrastrukturalnych w ramach projektu Mostu Lądowego konieczny jest w pierwszej linii nie „Europejski Pakt Stabilizacyjny”, lecz długoterminowe linie kredytowe, wspierające produktywne gałęzie gospodarki. Jako nowy członek UE Polska powinna włożyć swój wkład do reformy instytucji unijnych. Polacy mogą się przy tym powołać na włoskie inicjatywy ostatnich miesięcy. Ponownie można tu przytoczyć działalność rządu włoskiego, który w ubiegłym roku postanowił zignorować wrogą rozwojowi gospodarczemu politykę „kryteriów Maastricht” i „Europejskiego Paktu Stabilizacyjnego”, tworząc nową agencję o nazwie „Infrastrutture SpA”. Celem jej jest finansowanie inwestycji w obszarze infrastruktury za pomocą kredytów gwarantowanych państwowo. Agencja ta nie znajduje się bynajmniej w fazie projektów czy też planów na przyszłość, lecz jest przedmiotem aktualnie realizowanej polityki rządu. Nowo utworzona agencja powstała na mocy uchwały z 31-go lipca i rozpoczęła swe działanie od września ubiegłego roku. Przy pomocy długoterminowych obligacji państwowych „Infrastrutture SpA” zabezpiecza 50% finansowania projektów infrastrukturalnych. Prywatni inwestorzy zapewniają finansowanie pozostałej połowy inwestycji. Przy projektach, których finansowanie wspierane jest przez Unię Europejską, „Infrastrutture” dostarcza trzecią część koniecznego kapitału, UE i prywatni inwestorzy pozostałe dwie trzecie. Cytowany już przez nas minister Tremonti podkreślił, iż nowa agencja nie będzie składnikiem struktur administracji państwowej, z tego też powodu kredyty, które będą przez nią zaciągane, nie będą wliczane w ogólny bilans długu państwowego. Statut założycielski „Infrastrutture SpA” został świadomie oparty na wzorcu niemieckiej „Agencji Kredytowej dla celów Odbudowy” (Kreditanstalt für Wiederaufbau). Statut opracowany został we współpracy z włoskim Bankiem Narodowym, który obejmie jednocześnie funkcje kontrolne nad nową agencją.

Gdyby Polska jako nowy członek UE zdobyła się na poparcie tego rodzaju inicjatyw, przy jednoczesnym dążeniu do wypełnienia swojej roli jako centralny węzeł, łączący  Europę Zachodnią z Azją, mogłaby wówczas ponownie znaczącą historyczną rolę w przebiegu nowożytnej historii.

Wyrażamy szczerą nadzieję, iż wobec wszelkich przeciwieństw zarówno w kierowanym przez pana kraju, jak i poza jego granicami, uda się Panu, Szanowny Panie Premierze, wypracować taką właśnie linię polityczną dla pracy polskiego rządu.

Z wyrazami głębokiego szacunku

Anna Kaczor                                                 Frank Hahn
Przewodnicząca Polskiego Zarządu                               Członek Międzynarodowego Zarządu
Instytutu Schillera                                                            Instytutu Schillera

 

Pobierz plik: list_otwarty.pdf


WYSZUKIWARKA

Pragniemy poinformować, że dotępna jest wyszukiwarka w zasobach polskich stron larouchepub.com.
Pytania i komentarze prosimy kierować

MAPA  STRONY | BIULETYN  INFORMACYJNY | NOWA SOLIDARNOŚĆ | PRACE  LAROUCHE'A | LINKI